Mąż wskoczył do szalupy ratunkowej i zostawił żonę na tonącym wycieczkowcu. Gdy poznasz tę historię, przyznasz mu rację
Pewna mądra nauczycielka chciała dać uczniom ważną życiową lekcję i opowiedziała im pewną historię. Akcja rozegrała się na statku wycieczkowym, który nagle zaczął tonąć.
Na tonącym statku znajduje się małżeństwo, które jeszcze nie zdążyło opuścić pokładu. Nagle widzą szalupę ratunkową, w której jest tylko jedno miejsce. Mężczyzna bez wahania wskakuje do środka i zostawia swoją żonę na pewną śmierć. Kobieta zaczyna coś krzyczeć. Jak myślicie, co do niego mówi — zapytała uczniów nauczycielka?
Nienawidzę cię! – takiej odpowiedzi udzieliła większość uczniów.
Pani pedagog zauważyła chłopca, który milczał. Zapytała więc co on ten temat sądzi.
Uważam, że krzyknęła do męża, żeby zaopiekował się ich dziećmi.
Była bardzo zaskoczona tym, co usłyszała i spytała go, czy wcześniej słyszał o tej historii. Uczeń zaprzeczył i powiedział:
To były ostatnie słowa mojej mamy, które powiedziała do taty, gdy umierała.
źródło : elitereaders.com