Aby upamiętnić dzieciństwo swojego syna, wpadł na szalony pomysł! To prawdziwy dowód ojcowskiej miłości!
Obcy ludzie, którzy widzą ręce Keitha często sądzą, że tatuaże narysowane są zwykłym markerem.
Na pytanie, co zrobi, gdy zabraknie już miejsca na jego ciele, odpowiada: „Cóż, chyba będę go musiał poprosić, aby robił mniejsze rysunki.”
Ciekawe, czy syn pójdzie w ślady ojca?
Spodobało Ci się? Jeśli tak, podziel się tym wpisem ze znajomymi na Facebooku!
źródło : ilblog.paoloruffini.it