Najbardziej żarłoczny człowiek na świecie żył w Polsce! Zjadał wszystko: szczury, koty, psy, trawę…
Siedemdziesiąt cztery hot dogi w dziesięć minut. Osiem kanapek z baraniną w dziesięć minut. Pięćdziesiąt cztery tacos w ciągu ośmiu minut. To tylko niektóre rekordy Joey’a Chestnuta z Major League Eating.
Dziś jest uważany za jednego z największych zjadaczy na świecie, ale w konfrontacji z Charlesem Domerym nie miałby najmniejszych szans. Człowiek ten pochłaniał ogromne ilości pożywienia i był ciągle głodny.
.

Charles Domery był najbardziej żarłoczną osobą na ziemi. Urodził się w Polsce pod koniec XVII wieku jako Karol Domerz. Pochodził z wielodzietnej i niezbyt zamożnej rodziny. Miał 8 braci, którzy zmagali się z podobną przypadłością. We wczesnym dzieciństwie był zwykłym dzieckiem, dopiero w wieku 13 lat zaczął odczuwać wilczy apetyt. Ciągle jadł, a mimo to był głodny. W tamtych czasach lekarze nie potrafili nazwać choroby, z którą zmagał się chłopak. Dziś ta przypadłość jest określana hiperfagią.

Młody Polak całymi dniami myślał tylko o jedzeniu i sposobach, w jaki może je pozyskać. W tym celu mając zaledwie 13 lat, zaciagnął się do wojska pruskiego. Narzekał jednak na małe racje żywnościowe i rok później uciekł do Francji. Wstąpił do francuskiego wojska w nadziei, że wreszcie tam będzie dobrze karmiony. Wówczas zmienił imię i nazwisko na Charles Domery. Otrzymywał podwójne racje żywnościowe, ale to i tak mu nie wystarczało. Według opowieści innych żołnierzy Charles posuwał się do okropnych rzeczy, aby zaspokoić swój głód.
