Te piękne i wzruszające historie ogrzeją nawet najbardziej zmarznięte serca

Moi sąsiedzi poskarżyli się policji, że słychać w naszym domy hałasy i krzyki. Przyszła policja, więc otworzyłam drzwi. Panowie na mnie patrzą i pytają, czy jest ktoś dorosły w domu… Mam 1,50  i jestem do tego dosyć drobna… Musiałam im pokazać dowód i udowodnić, że mam dwóch nastoletnich synów, bo nie chcieli uwierzyć, że nie jestem dzieckiem. Musiałam im długo tłumaczyć, że to nic dziwnego, że moi synowie mają 11 lat, są więksi ode mnie i trenują w domu karate. 

Mamy w domu małą tradycję, kiedy ktoś powie „Pięć minut miłości” nieważne, co robimy, zostawiamy to i idziemy się przytulać. Dajemy sobie te 5 minut wsparcia i czasu dla siebie, by wiedzieć, że zawsze możemy na siebie liczyć, nieważne co się stanie. Co ciekawe, nawet kot zaczął reagować na te słowa i do nas dołączać. 

Mam okropny głos i pełną tego świadomość, niestety los mnie pokarał i uwielbiam śpiewać. Dlatego, by nie dręczyć innych, robię to pod prysznicem. Kiedyś wyszłam z kąpieli, a na korytarzu za stołem siedzieli rodzice z siostrą, bili mi brawo i udawali, że są jurorami z talent show.