„Zrujnowałem ślub żony i jestem z tego dumny!” Poznaj 10 historii o tym, jak drobiazg może wywrócić życie do góry nogami

Na studiach zakochałam się w jednym z chłopaków, nie miałam odwagi nawet do niego podejść. Jednak w marzeniach byliśmy parą. Tworzyłam fikcyjne rozmowy, jak wspaniale nam się żyje. Może marzenia pomieszały mi się z rzeczywistością po świętach. Podeszłam wtedy do niego i przytuliłam go i powiedziałam „Ale tęskniłam za tobą”. Gdy zrozumiałam, co zrobiłam, uciekłam. Dogonił mnie, wyglądał na zdziwionego. Stwierdził, że nie wie, co to znaczyło, ale możemy to kontynuować.

Mam 35 lat, świetną firmę. Jednak nie miałem żadnego życia poza pracą, żadnych przyjaciół. Miałem tradycję, codziennie wieczorem szedłem do baru na piwo. Jedno piwko w najciemniejszym kącie pubu. Pewnego dnia ktoś zasłonił mi oczy i zapytał „Zgadnij kto to?” Dziewczyna za mną zrozumiała, że się pomyliła, przeprosiła i uciekła. Siedziała z kimś, ale ja i tak myślałem tylko o tym, jak ją zagadać. Kiedy wyszła, poszedłem za nią, wyglądała na taką smutną. Powiedziałem, że ją podwiozę. Zgodziła się, w aucie cały czas mówiła. Była taka żywa. Nie zapytałem jej o numer, ale następnego dnia, gdy poszedłem na piwo do tego baru siedziała na moim miejscu i uśmiechała się, poczułem się żywy.