Młoda para zginęła w wypadku, gdy stanęła przed św. Piotrem, zadała mu nietypowe pytanie…

Para została przed bramą, a Święty poszedł dowiedzieć się, czy można wziąć ślub w niebie. Para przysiadła i zaczęła rozmawiać o życiu, jakie planowali, o tym jak chcieli spędzać czas i co zrobić. Cieszyli się, że są razem. Mijały tygodnie, a Piotr nie wracał, para zaczęła się zastanawiać, co mogło się stać. Z czasem zaczęli się zastanawiać, czy możliwy będzie rozwód. Bo jednak czasami nie wychodzi, a tu w niebie, jeśli będzie ślub to na całą wieczność.

 

 

W końcu wrócił Piotr i powiedział, że nie ma problemu. Mogą wziąć ślub. Para bardzo się ucieszyła, ich marzenie się spełni. Jednak po chwili chłopak przypomniał sobie dręczące go pytanie. I zapytał: „Czy możliwy będzie rozwód? W razie, gdyby coś nie wyszło, a cała wieczność to naprawdę dużo.” Na te słowa Piotr się bardzo zdenerwował i mówi:

Żartujecie sobie ze mnie? Co wy sobie myślicie, całe te tygodnie chodziłem po niebie i szukałem dla was księdza! Myślicie, że znajdę tu jakiegoś prawnika?!

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply