W peruwiańskich cyrkach zwierzęta żyją w fatalnych warunkach, a stan ostatnio uwolnionych zwierząt pokazał wielkie okrucieństwo ich właścicieli
W tym samym cyrku co Mustafa przebywał też tygrys Hoover, którego udało się uwolnić kilka miesięcy później. Kot ten także ma problemy zdrowotne i emocjonalne, a najbardziej dokuczały mu problemy z uzębieniem, przez co nie mógł normalnie jeść. Niestety podobno jego właściciel w ukryciu przetrzymuje jeszcze jakaś małpkę.
To zapewne nie ostatni tygrys, jaki żyje w niewoli w Peru
Puma i tygrys Mustafa dochodzą do siebie pod opieką peruwiańskich weterynarzy, a Hoover został przewieziony do Colorado, gdzie zamieszkał w specjalnym rezerwacie dla dzikich kotów Wildlife Animal Sanctuary. Kondor po odzyskaniu odpowiedniego upierzenia zostanie wypuszczony na wolność.
Gdyby nie ludzie dobrego serca, cyrkowe zwierzęta nigdy nie zasmakowałyby wolności
Problem fatalnego traktowania zwierząt w cyrkach jest dostrzegalny przez władze Peru, które zaostrzyły prawo związane z trzymaniem dzikich zwierząt (np. zakazano przetrzymywania ok. 80 gatunków dzikich stworzeń). Niestety w wielu cyrkach nie jest ono przestrzegane, dlatego obrońcy z ADI mają jeszcze dużo pracy i zwierzaków do uratowania.
Idąc do cyrku, warto wpierw pomyśleć o losie pracujących tam zwierząt
źródło : thedodo.com