Kupiła córce perukę, aby nie wstydziła się chodzić do przedszkola. Nauczycielka, podając głupi powód, zmusiła dziecko do ściągnięcia sztucznych włosów!

Apryl zmagała się z łysieniem plackowatym. Jej problem rozpoczął się rok wcześniej. Wówczas matka zauważyła, że dziecku nadmiernie wypadają włosy. Po jakimś czasie na głowie 5-latki zaczęły pojawiać się całkiem łyse miejsca. Rodzice wiedzieli, z czym mają do czynienia, jednak nie chcieli straszyć pociechy i udawali, że nic się nie dzieje. Pani Corbett również cierpiała na tę przypadłość i doskonale wiedziała, jak trudno się ją leczy.

Niestety dzieci w szkole szybko dostrzegły braki w owłosieniu a mała Apryl stała się obiektem żartów. Odrzucenie przez rówieśników źle na nią wpłynęło. Zamknęła się w sobie i była zupełnie innym maluchem niż dotychczas.

Po świętach Bożego Narodzenia mała Brytyjka wróciła do szkoły w kapelusiku. Nakrycie głowy miało za zadanie zakryć defekt i tym samym zapobiec wyśmiewaniu. Szkoda, że bardzo nie spodobało się nauczycielom.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply